Patron
Moniuszko miał dzieciństwo pogodne i radosne. Otoczony życzliwością i miłością rodziców i bliskich, nie odczuwał trosk ani kłopotów. Wszystko zdawało się składać na przepyszny wieniec szczęścia i pomyślności. Legenda moniuszkowska mówi, że nad kołyską małego Stasia jaskółka zaczęła lepić gniazdo. Miało to być dobrą wróżbą. Całe dzieciństwo zdawało się sprawdzać te wróżby. Jedyną rzeczą, jaka mogła mu dokuczyć, było słabe zdrowie, skłonność do chorób. Mały Staś utykał nawet na jedną nóżkę. Być może jednak, że ta właśnie przeszkoda, która utrudniała mu uczestniczenie w zabawach i harcach rówieśników, wyrabiała w nim zaciętość i wytrwałość w tych zajęciach, które były dla niego dostępne.
Przejdź do pliku PDF 697KB: Stanisław Moniuszko [.pdf, 696.51 kB]